czwartek, 12 maja 2016

Korkowy hak



Dziś prawdziwa gratka dla miłośników szampana, prosecco, frizzante czy też innego napoju pod gazem i korkiem.
A, pardą! Nie dla wszystkich. Tylko dla tych, którzy już po spożyciu korki kolekcjonują.

źródło
Dobra, koniec tych werbli. Napięcie już nieco drgnęło, co znaczy, że urosło zupełnie nieproporcjonalnie do całego zamieszania.

Otóż wieszak sobie zrobiłam!
Normalnie i prosto.
Żadna filozofia, wiem.


A użyłam do tego:
 1. korka po napoju wystrzałowym, sztuk 1

oraz
2. taśmy montażowej

Gdybym mogła i lubiła wiercić, mogłabym zamiast taśmy użyć dwugwintu. Wtedy taki haczyk wytrzymałby dużo większe obciążenie.

Niestety mam żelbetową ścianę płaczu, więc sami rozumiecie. Wolę trochę pokleić.
Korek do taśmy. Taśmę (z korkiem) do ściany.
I haczyk gotowy.
 

Bo, naturalnie, właśnie żelazną ścianę wybrałam na tło do aranżu kolekcji (!) plakatów. Może "kolekcja", to dość mocne określenie na 2 sztuki, ale jakby nie patrzeć mam tu: prawie myśliwskie trofeum i prawie prywatnego Munka. To cóż, że tego przez K? ;)


O tym jak szybko, sprawnie i tanio powiesić plakat pisałam już wcześniej (TU), przy okazji rozprawy z jeleniem. Autobus czerwony potraktowałam w ten sam sposób, tylko listewki pomalowałam na biało.


Tak się mają moje recyklingowe haczyki: stara gałka meblowa i korek.


Rozwiązanie proste i eko!
Ale czasami, to mi głupio, że taki referat o oczywistym robię... :)

Buziak!

5 komentarzy:

  1. Kiedys zbierałam korki i miałam parę pomysłów co z nich zrobić. Na wieszak jednak nie wpadłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki wdzięczny materiał do tworzenia! Aż trudno się na coś zdecydować! A korków przybywa... Też miałaś ten problem? Ja notorycznie obiecuję sobie jakieś korkowe gigant-dzieło, a potem, proszę, zużywam 1 ;)

      Usuń
  2. Pomysł super - oczywiście, że jest o czym pisać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ale czasami mam wyrzut sumienia:) Że zajmuję internetową czasoprzestrzeń, że Twój czas i czas innych czytających takimi mikro projektami. No ale, z piątej strony, to proste są najfajniejsze i czasami trudno na nie wpaść! :)

      Usuń
  3. Szukam pomysłu na haczyki, a tu bam! Tylko ja trochę powiercę

    OdpowiedzUsuń