środa, 5 marca 2014

Wszystko dla pań vol.2

Część 2. Pudełeczko na...

Noooo, witajcie w królestwie! Temat, w którym mogłabym się doktoryzować - pudełeczka i pojemniki.
Co jakiś czas moja "porządkoida" (funkcja na pewno okresowa, wzoru niestety nie znam) gwałtownie zaczyna rosnąć, osiągając swoje maksimum. Najczęściej następuje to po czasie ostrego pikowania w dół i kiedy już potknę się o porzucone buty/stołek/spodnie/kubek, albo nie mogę znaleźć pędzla/pierścionka/książki/karteczki z bardzo ważnym numerem, to się zaczyna! Tak zwany porządek generalny. A wtedy wszystko musi uporządkować, posegregować i zorganizować się na swoim miejscu. Problem pojawia się wtedy, kiedy zabraknie półek, szafek, pojemników... Bo ich nigdy za wiele. Temat chyba dość na czasie, bo tu wiosna za pasem, budzi się w duszy niedźwiedź i czuje potrzebę ogarnięcia nory.

No to zacznę od mini ogarnięcia, misiu.



poniedziałek, 3 marca 2014

Zapusty

Hulaj dusza, piekła nie ma! Pączki, faworki, oponki, a i popić czymś można, a nawet wypada. Zapusty-rozpusty! Zaczęło się w czwartek, ale zgodnie ze staropolską tradycją do wtorku szaleć kalorycznie można. U nas symboliczny, czwartkowy pączek był, ale główne obchody z premedytacją zaplanowaliśmy na koniec tygodnia, tłusty weekend! Było trochę ugniatania, wałkowania, wycinania i inhalacji gorącym tłuszczem, ale ostatecznie czego nie robi się by rozpieścić podniebienie.





Mmmm, mmm, mmymmm. Między jednym faworkiem, a drugim poświęciłam trochę czasu na meblową od-Nowę. Przedmiot mego twórczego trudu: 

sosnowa komoda

Komoda. Wkrótce post w całości jej poświęcony - czekam jeszcze na kilka wykończeniowych detali.
A wracając do bohaterów tego postu i weekendu, pragnę poinformować, że w tajemniczych okolicznościach, pomiędzy jednym, drugim i kolejnym pociągnięciem pędzla bardzo zgrabnie ulotnili się. Może za dużo spirytusu w cieście? Chociaż okruszki i marny ciasteczkowy zamiennik mogą wskazywać zupełnie innego sprawcę/ów.




- Jakie to szczęście, że od środy post - westchnęła oponka; kto ma, ten wie która.

Dla wszystkich, którzy zapomnieli o pościgu za pączkiem jest jeszcze nadzieja - wzorem Francuzów i Anglików został Wam jeszcze tłusty wtorek. Zaszalejcie!

DD