sobota, 9 stycznia 2016

Oh, jeans!

Prędzej czy później nadchodzi czas, żeby rozstać się z ukochaną "sztuką dżins" (jak mawiał niezastąpiony Kabaret Potem). Ten dramatyczny moment przychodzi zazwyczaj wtedy, gdy takie jeansowe ubranie nie nadaje się już do dalszego noszenia; najzwyczajniej w świecie jest już "zanoszone" na śmierć, tj. do co najmniej trzeciej dziury. Wstyd przekazać dalej, żal wyrzucać. I co?
Przerabiamy!

Mam słabość do jeansu. Obiłam już nim krzesła, teraz przyszedł czas na domowe akcesorium - poduszkę.





 A że szyć nie cierpię, styl i szew dobrałam, powiedzmy, że surowe. Za to aksamitny tył miękko równoważy całość.



Jak nic wyszła mi poduszka dla drwala - lumber jeans pillow!:)



Masz pomysły na drugie życie jeansów? Koniecznie daj mi znać! 

I na wszystkich eko-re-upcyclingowych bogów:
Nie wyrzucaj! Przerób!

3 komentarze:

  1. I nic się nie zmarnuje... super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie Ci to wyszło. Uwielbiam Twój styl, prosto - kilka zdjęć, nie są wielkie, nic mi nie zamula, różnorodność, ciekawe rzeczy, zwięzły tekst, jest idealnie :)

    Bogusia

    OdpowiedzUsuń