wtorek, 12 stycznia 2016

Ciepła lampa


 Przetwarzam. Głównie z pobudek eko. Światowy konsumpcjonizm ma się niebezpiecznie dobrze, ja mu odrobinę przycieram nosa. Tak tyci, tyci.


Ostatnio pisałam o wykorzystaniu materiału z ubrań codziennych, dziś projekt również z garderobianego odzysku. Patrzyłaś/eś kiedyś na swój niechciany sweterek jak na źródło "nowej" włóczki?
Można? Można! Oczywiście nie każda dzianina się do tego nadaje, ale w większości przypadków sweter można z sukcesem spruć (w przygotowaniu post na ten temat).

W ten właśnie sposób udało mi się ostatnio pozyskać nieziemsko mięsistą włóczkę w kremowym kolorze.
 

Projekt na zimę: cieplutka lampa.
Uwielbiam lampy szkieletowe (o czym pisałam tu), ale tym razem retro abażur zamienił poliestrowe, świecące wdzianko na milutki sweterek,




 który po zmroku intryguje kratką.


 Warto było rozgrzać druty!



2 komentarze:

  1. To jest po prostu genialne! Choć u mamy wisi podobny, ten ze zdjęcia jakby bardziej klimatyczny ;). Czyli świetne zdjęcia!
    D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję! I co za fo PA z mojej strony! Powinnam napisać o lampie warszawskiej! Trzeba będzie nadrobić:)

    OdpowiedzUsuń