czwartek, 3 marca 2016

Zrób sobie: KORONKĘ

A raczej namaluj.


Tym razem też nie o tym, co sugeruje tytuł. Szydełka ruszać nie będę.

Po moim ostatnim poście na FB dostałam kilka pytań o patent na koronkę, który wykorzystałam przy obróbce ramy. 

Wielce ucieszona (Jeee! Są czytelnicy! Do tego głodni wiedzy!) dzisiaj ten patent zdradzę.




Sprawa jest bardzo prosta.
Wystarczy dysponować: 
  • starą bawełnianą koronką (właściwie nie musi być stara, tylko raczej niechciana; umówmy się, takie ZPT jej raczej uroku nie doda, za to kolor zmieni na pewno!),
  • farbą 
  • i obiektem do upiększenia (im większa powierzchnia, tym ciekawszy efekt) - w tym tutorialu jest nim małe, czarne pudełko.
Przydadzą się również: 
  • rękawiczki,
  • miseczka,
  • kawałek deski, tektury, etc.
Przebieg zdarzeń:
1. Farba trafia do miseczki. 
Farba musi być gęsta (żeby oblepić koronkę), dlatego nie proponuję żadnych rozcieńczeń.

2. Koronka trafia do farby w miseczce.
Trzeba ją porządnie namoczyć.

3. Odciśnięta (z nadmiaru farby) koronka ląduje na pudełku.

4. Deseczka (lub tektura) ląduje na koronce - i dociskamy!


5. I już. Zdejmujemy wszystko i albo już cieszymy się uzyskanym efektem, albo powtarzamy kroki 2 - 4.


Pudełko ma na wieczku tylko jeden odcisk. Za to rama, to już multi wariacje z trzema koronkami.


Można się bawić ze wzorami, kolorami i siłą dociskania, a przede wszystkim z obiektem upiększeń! A że Wielkanoc tuż, tuż...


Co obstawiacie w tym roku? Jajo w zamieci czy może jednak nie?

3 komentarze:

  1. Ale rewelacja!!! Niby bardzo proste, a jaki efekt! Strasznie mi się podoba - zwłaszcza rama, na której bardziej widać koronkową robotę. SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się podoba! Proste patenty czasami dają najlepszy efekt :)

      Usuń
  2. Pomysł przefajny, będę robić! :)

    Bogusia

    OdpowiedzUsuń